2.21.2015

#7 "50 twarzy Greya"

Właśnie weszłam do domu uff...
Mam dziś dla was moją recenzje na temat filmu "50 twarzy Greya". Wróć. Może recenzje to za dużo powiedziane ale chcę Wam opowiedzieć pokrótce co ja sądzę na temat tej produkcji filmowej.
Od razu mówię ja książki nie czytałam i jak na razie nie zamierzam.

Moim zdaniem film "50 twarzy Greya" został bardzo dobrze wypromowany pod względem marketingowym. Kiedy już podano datę premiery tej produkcji w Polsce, zostało narobione wokół niej mnóstwo szumu, bo w końcu jak każdą produkcje trzeba było ten film sprzedać. Sprzedać go nam odbiorcą i to jest jasne, że dużo więcej osób pójdzie na film rozreklamowany wszędzie, niż na taki nie reklamowany w ogóle albo w małym stopniu. To się nazywa tak zwana mentalność tłumu jak ja to mówię. 
Film zaczyna się od tego jak Anastasia Steele - młoda studentka literatury angielskiej (.) przeprowadza wywiad z Christianem Greyem - milionerem i przedsiębiorcą. Dziewczyna jest zafascynowana inteligentnym mężczyżną, ale zaraz po spotkaniu stara się o nim zapomnieć, wszystko ulega zmianie kiedy Christian zjawia się w sklepie, w którym dorywczo pracowała Ana, Prosi ją o kolejne spotkanie, dziewczyna zgadza się nie zdając sobie sprawy, że wkracza w świat niebezpiecznej gry erotycznej.
W dużym skrócie właśnie tak wygląda ta historia. 
W sumie gdyby nie bardzo bardzo duży wątek erotyczny wbudowany w tą historię można było by stwierdzić, że to kolejny romans dla kobiet.  
Sceny erotycznych takich konkretnych było w sumie może z 15 minut. Dlaczego mówię konkretnych?
A no dlatego, że ten film cały jest tak przesiąknięty erotyzmem, ale moim zdaniem bez emocji.  Uważam, że niektóre sceny były za brutalne jak dla mnie ale to może być po prostu spowodowane tym, że mam 15 lat. Chodź w sumie to nie wiem. W gruncie rzeczy film jest bez jakiejkolwiek cenzury w DOSŁOWNYM tego słowa znaczeniu. 
Aktorzy w moich oczach zostali bardzo dobrze dobrani do swoich ról. Dakota Johnson, która perfekcyjne zagrała inteligentną, delikatną, ale zadziorną anielice, natomiast Jamie Dorman grał tak jakby był stworzony do tej roli, perfekcyjnie zagrał kulturalnego, nonszalanckiego miliardera diabełka. 
Soundtrack do tego filmu to jest cały ten film w pigułce. Ubóstwiam te piosenki, które jak się okazało były pięknym tłem dla filmu.
Podsumowując uważam, że są ludzie i ludzie. Ten film nie jest na pewno dla wszystkich. Natomiast nie zgadzam się z opinią, którą przeczytałam na którymś portalu, że jeżeli komuś się nie podoba ten film to nie ma wyobraźni. Ale wyobraźni do czego? Do drastycznych scen erotycznych.
No błagam. Nie wszyscy lubią patrzeć na ekstremalny seks i nikogo nie powinno się obkładać mianem, że nie ma wyobraźni.
Wiem, że są ludzie, którzy pokochali ten film od pierwszych minut do ostatnich sekund. Ja niestety się do niech nie zaliczam, natomiast nie uważam, że to jest strasznie badziewny i beznadziejny film. Po prostu uważam, że nie trafi on do każdego widza. 
Jest jeszcze jedna rzecz określa się Go mianem "Porno dla mamusiek i gospodyń domowych" szczerze mówiąc, w momencie kiedy weszłam do kina i zobaczyłam przedział wiekowy dla widzów czyt. od 15 do około 50 paru lat, to tak właśnie pomyślałam, natomiast z każdą minutą filmu zdawałam sobie sprawę, że ja w życiu tak tego film by nie nazwała. 

Czy warto obejrzeć ten film? Sądzę, że tak bo jednak jest ten wątek miłosny, I przede wszystkim warto go zobaczyć dla aktorów i soundtracka. Bo to się w tym filmie udało :) 

#6 Zimowe selfie.

#6 Zimowe selfie.
Hej, dzisiaj mam dla was kilka fotek z "ala" sesji. 
Dlaczego "ala"? A no dlatego że ja i mój fotograf miałyśmy zupełnie co innego w planach ale niestety pogoda nam na to nie pozwoliła :/
Już po moich feriach, niestety. 
Wróciłam do szkoły i od razu się zaczęło: sprawdziany, kartkówki itd.
Jednym słowem masakra. Eh.
"Głowa do góry, jutro może być gorzej."
Mój Fotograf: *klik*



2.08.2015

#5 Koniec pierwszego tygodnia ferii :(

#5 Koniec pierwszego tygodnia ferii :(
Pierwszy tydzień już za mną i szczerze mówiąc czuje się jakby minęło z 3 dni. No ale cóż i tak też czasem bywa. W tym tygodniu dość sporo się działo bo pojawił się nowy filmik :) A dokładniej pierwszy z serii "To nie książka" i szczerze mówią nigdy nie sądziłam, że będzie on miał taką oglądalność ale na maksa się cieszę tych co jeszcze nie widzieli serdecznie zapraszam żeby oglądnęli :) Będzie miło :)

Jutro będę miała swoją pierwszą sesje na bloga także będzie się działo :) Liczę na mnóstwo świetnych fotek, które będę mogła Wam pokazać :)
A propo fotek to macie tu kilka  z tego tygodnia :)  









P.S Lokowanie produktu czy coś xD Ale to mleko jest pyszne xD
  




Widzimy się w następnym filmiku *.*











2.01.2015

#4 Nowy filmik :)

#4 Nowy filmik :)
Dziś mam dla Was filmik pod tytułem powrót do dzieciństwa.
Powróciłam sobie do lat kiedy miałam 3-12 lat i fajnie to było mówiąc szczerze.
Mam nadzieje, że filmik Wam się spodobaaa!!!
Copyright © 2016 Lolqi Enjoy , Blogger